Nie da się zawstydzić kobiety jej seksualnością, gdy ona się jej nie wstydzi.

Musimy pozbyć się wstydu i nauczyć się wspierać wzajemnie.

Bardzo chętnie uczestniczę w wszelakich inicjatywach społecznych dotyczących kobiet, seksualności, kultury, obyczajowości i wolności. Ostatnio wzięłam udział w wydarzeniu „Niech żyją dziewczyny”, które odbyło się w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie. Event był organizowany przez magazyn Zwykłe Życie.

Siostry przeciwko slutshamingowi

Oprócz wykładów można było wziąć udział w warsztatach

Ceramiczne broszki z August Studio, Dziewczęce rytuały – warsztaty kolażu ze Studiem Hekla, Gryzmołem w miasto, czyli zrób sobie shoppera, Łagodzenie bólu menstruacyjnego – metody autoterapii, Poczuj ciało – warsztat pracy z ciałem z Agą Kozak. Wykłady były bezpłatne, na warsztaty obowiązywały zapisy i trzeba było za nie symbolicznie zapłacić. Równocześnie w salach muzeum odbywał się kiermasz, pięknych rzeczy. Począwszy od plakatów, skończywszy na pięknej biżuterii, czy wyrobach dziewiarskich. Można się było zaopatrzyć w książki, perfumy i dobrą gatunkowo bieliznę.

Dzień rozpoczynał wykład na temat Slutshamingu.

Prelegentkami były Pani od Cipek edukatorka seksualna, instruktorka treningu mięśni dna miednicy, twórczyni fan page: Dobre Ciało i Pani Miesiączka – Kamila Raczyńska-Chomej oraz seksuolożka, edukatorka seksualna i terapeutka pracująca w Instytucie Pozytywnej Seksualności – Patrycja Wonatowska.  Dyskusję prowadziła Paulina Klepacz z  G’rls ROOM.

To co przez lata było przykrywane płaszczykiem  „dobrej rady”, „martwienia się”, okraszane sarkastycznym „nie wypada dziewczynce” dziś ma nazwę: slutshaming.

Siostry przeciwko slutshamingowi

Andrea Rubinstein – pisarka i feministka –  zdefiniowała to zachowanie jako:

„teorię zawstydzania i atakowania kobiety/dziewczyny za jej seksualność, posiadanie jednego lub więcej partnerów seksualnych. Przyznawania się do seksualnych pragnień i wcielania ich w czyn”

Slutshaming – czym jest, jak uniemożliwia kobietom w cieszenie się swoją seksualnością i jak z tym walczyć. Czyli rozmowa o tym dlaczego mężczyzn podziwia się za mówienie o seksie, za praktyki seksualne, ubiór, zachowanie, nie są z tego powodu narażeni na społeczny ostracyzm, a w niektórych kręgach są nawet podziwiani. Kobiety odwrotnie, za najmniejszą uwagę, zachowanie czy nawiązanie do swojej seksualności wyśmiewa się i atakuje.

Dokładnie chodzi o  takie zachowania jak:

  • nazywanie innej kobiety dziwka z powodu makijażu, ubioru, zachowania,
  • krytykowanie kobiety, która ma upodobania seksualne odmienne od twoich,
  • wykluczanie kobiety, która ma opinię „dziwki”,
  • okazanie braku zrozumienia dla kobiety która inicjuje kontakt seksualny,
  • bezpodstawne oskarżanie o rozwiązłość,
  • obwinianie o zdradę tylko jedną ze stron – kobietę,
  • wyrażanie opinii o współwinie ofiary gwałtu, bo mężczyźni nie potrafią się kontrolować.
  • zaniechanie – brak reakcji, gdy w twoim towarzystwie obraża się inną kobietę z powodu preferencji seksualnych

Podczas spotkania doszło do luźnej wymiany myśli o sluthamingu i związanych z nim doświadczeniach obecnych kobiet. W założeniu miał to być kobiecy krąg, i tu drobne sprostowanie, to nie był typowy kobiecy krąg*. Już pod czas dyskusji prelegentki wyraziły ubolewanie, że tak mało mężczyzn wzięło udział w wydarzeniu i że warto by ich do tej dyskusji zaprosić.

Mężczyzn było trzech i jeden z nich zabierał głos. Wyraźnie zaznaczył, że brakuje pozytywnej edukacji chłopców, nie uczy się ich jak powinni się zachowywać. Potwierdził, że w Polsce nadal pokutuje kult macho i teoria, że chłopaki nie płaczą, że nie mają prawa do okazywania emocji. Jest społeczne przyzwolenie na traktowanie kobiety jak przedmiotu do zaspokajania męskich fantazji. Społeczeństwo, opinia publiczna utrwala stereotyp, że to kobieta prowokuje do gwałtu, zachowaniem, ubiorem i że to ona jest winna temu, że on się nie mógł powstrzymać i zgwałcił.

Nie uczymy chłopców jak mają nie gwałcić, tylko uczymy dziewczynki jak mają postępować, żeby nie zostać zgwałconą.

Jedna z uczestniczek podkreśliła jak ważna jest rola matki w wychowaniu synów i że to my kobiety ponosimy dużą odpowiedzialność za to jak nasi synowie będą traktować kobiety.

Kobiety dzieliły się sytuacjami w których doświadczały slutshamingu. Większość z nich była bardzo poruszająca. Nie omieszkałam też wspomnieć o seksualności osób niepełnosprawnych i ich „nieistnieniu” w społeczeństwie jako istot seksualnych. Upupianie osób z niepełnosprawnością intelektualną i bagatelizowanie potrzeb niepełnosprawnych to nadal temat tabu.

Największym problemem są podwójne standardy, ustanowione wieki temu.

Kobiecość od zawsze jest pod obstrzałem.  Niestety niektóre kobiety również przyczyniają się do powielania, utrwalania podwójnych standardów. Nadal pokutują twierdzenia: co wolno, czego nie wolno dziewczynce, tresujemy nasze córki, siostry, wnuczki jak mają się zachowywać, zeby sprawiać jak najmniej kłopotów. Przywiązujemy wagę do tego co powinny robić, a nie do tego co chcą robić. Oceniamy przez pryzmat wyglądu, oskarżamy i co najważniejsze – nie bronimy i nie dajemy empatii.

Jak najlepiej walczyć ze sluthaminigiem?

Wspierać się.  Siostrzeństwo, wspólnota kobiet, kobiecy krąg, wtedy nie pozwolimy na deprecjonowanie swoich potrzeb i razem będziemy na tyle silne, że wzmocnimy każdą z nas.

 

*Kobiecy Krąg – spotkania kobiet mające charakter nieformalny. Uczestniczy w nich mniej więcej 10 kobiet, które nie muszą się znać wcześniej.  Ideą która przyświeca kręgowi jest:

„wszystkie kobiety są różne, ale jednocześnie równe.” 

W Polsce za organizatorkę Kręgu Kobiet uważa się Tannę Jakubowicz-Mount, która takimi słowy opisała zasady kręgu:

Naszym głównym zadaniem jest wspieranie kobiet w rozwoju świadomości, kreatywności, mocy i sprawczości. Abyśmy wszystkie uwierzyły w swoją wartość i zdolność kształtowania swojego życia oraz siłę wpływu na bieg spraw publicznych. Jesteśmy po jasnej stronie mocy. Działamy z serca, ducha i brzucha, sprzyjając siłom życia, rozkwitu, twórczości, ekspresji, radości, wolności w działaniu dla dobra całości. Tylko razem możemy poruszyć i uzdrowić świat!

Siostry przeciwko slutshamingowi