Oślepłam i muszę Ci o tym opowiedzieć.

Cholerstwo przychodzi nie wiadomo skąd i zagnieżdża się w twoim ciele i nie chce cię opuścić. Co więcej pozbawia cie funkcji o których na co dzień nie myślisz i ich istnienie traktujesz jak pewnik. Dopiero po ich zabraniu okazuje się, że jesteś w czarnej dupie. Więc apeluję człowieku #doceniaj.

Oślepłam i muszę Ci o tym opowiedzieć.

Epidemiczne zapalenie spojówek.

Wirusowe zapalenia spojówek najczęściej są spowodowane przez adenowirusy oraz wirusa opryszczki.

Zakazić można się drogą kontaktową przez dotykanie rękami przedmiotów, na których znajdują się wirusy. Potem sobie ten wirus przenosimy na powieki i gotowe. Wirusowe zapalenia spojówek są bardzo zakaźne i często występują w postaci epidemii

Objawia to:

  • znaczne przekrwienie spojówek,
  • obfita wydzielina surowicza,
  • obrzęk powiek oraz odczyn grudkowy w spojówkach,
  • światłowstręt,
  • ból oczu,
  • gorączka,
  • powiększenie węzłów chłonnych
  • mogą mu towarzyszyć zmiany w obrębie rogówki.

Zapalenia wirusowe trwają dłużej niż bakteryjne, zazwyczaj 2–3 tygodnie. Przyuszne węzły chłonne są często powiększone. Zazwyczaj zapalenie spojówek towarzyszy lub następuje po zapaleniu górnych dróg oddechowych lub gardła.

Oślepłam i muszę Ci o tym opowiedzieć.

Stało się – oślepłam. Jak żyć?

Przez 2 tygodnie nie widziałam, teraz pozostała już tylko mgła.  Oczy opuchnięte, światłowstręt, niechęć do życia i napady zimna. Podejrzewam że to była ta gorączka, która dowalała mi żeby nie było za wesoło. Z oczu się lało, ciągłe zapuszczanie kropli, branie antybiotyku i ocieranie wydzieliny blehh. Jak żyć? Całkiem niedawno pisałam o tym żeby się nie pocieszać tym, że inni mają gorzej. Musze przyznać, że bycie osobą niedowidzącą do tego na wózku inwalidzkim to ciężki orzech do zgryzienia. Na wszystko są metody, patenty i pewnie gdybym musiała to przyzwyczaiłabym się do takiego funkcjonowania. Podobno do wszystkiego człowiek się przyzwyczaja, ale byłabym oszustką gdybym się nie przyznała iż cieszyłam się że to czasowe.

Wzrok to bardzo ważny zmysł.

90 procent mojej aktywności to internet, komputery, programy komputerowe, praca na komputerze – czyli czytanie i pisanie. Nie wstanę z wózka i nie zacznę kopać rowów, bo nie mam jak. Żadna inna praca i aktywność nie wchodzi w grę i tu dzięki bogom za audiobooki i spotify,  bo chyba bym oszalała. Ta choroba nauczyła mnie pokory i uzmysłowiła mi jak jestem słaba, jeśli chodzi o jakąś dodatkową niemoc. Przyzwyczaiłam się już do swojej niepełnosprawności i do ograniczeń z niej wynikających. Dodatkowe, rozwaliły mnie psychicznie. Niechętnie się do tego przyznaję, ale w końcu to żaden wstyd. Miałam mnóstwo planów prywatnych, blogowych i zawodowych, i wszystko poszło w cholerę. Nauczyłam się, że zanim podejmę się jakiegoś zobowiązania to się grubo zastanowię, bo potem wymaga się ode mnie zrealizowania go nie patrząc na to że fizycznie nie jestem w stanie. Nauczyłam się też, że do niektórych nie dociera, że mogę być aż tak długo chora. Dziwią się, a w domyśle powątpiewają w moją wiarygodność, ale to moja wina, bo nie okazuje słabości. Teraz to zmienię. Teraz się oszczędzam. Odpoczywam i kiedy tylko mogę unikam urządzeń elektronicznych.

Oślepłam i muszę Ci o tym opowiedzieć.

Jak uniknąć epidemicznego zapalenia spojówek?

Odzwyczaić się od „co do rączki to do buzi” i dbać o higienę rąk, myć, odkażać i uważać. No i dbać o higienę oka.  A jak Ci się już przytrafi to uzbrój się w cierpliwość i zaopatrz w audiobooki. Człowiek jest takim zwierzęciem, że ogarnie nawet to.